Dzikie rośliny to nie tylko „zioła na herbatę” - to prawdziwe bogactwo smaków, aromatów i wartości odżywczych. Podczas ostatnich warsztatów dzikiej kuchni, które miałam przyjemność prowadzić w ramach projektu „Mój Ekologiczny Dom – mniej odpadów, więcej kreatywności” dla Stowarzyszenia Rozwoju Podtatrza, pokazywałam, jak sięgać po to, co rośnie wokół nas i zamieniać to w coś pysznego.
Na warsztatach przygotowywaliśmy sezonowy posiłek – od przystawki, przez danie główne, aż po deser i napój. Wszystko z dodatkiem dzikich roślin, zebranych wcześniej zgodnie z zasadami odpowiedzialnego zbioru. Wśród składników pojawiły się znane i mniej znane rośliny, które wielu z nas kojarzy raczej z łąką niż z talerzem - ale odpowiednio przyrządzone zachwycają smakiem i prostotą.
Uczestnicy mogli spróbować m.in. tradycyjnych podhalańskich potraw z ziołowym akcentem, lekkich dań na słono, a także słodkości i napojów na bazie dzikich roślin.
To był nie tylko kulinarny, ale i zielarski warsztat – bo zanim coś trafiło na patelnię czy do garnka, poznawaliśmy właściwości roślin, ich zapachy i możliwości zastosowania.
Dla mnie osobiście takie spotkania to kwintesencja pracy z roślinami -praktyczne, bliskie codzienności, pełne radości i zaskoczeń. A kiedy dzikie jedzenie powstaje wspólnie, przy stole, w duchu prostoty i poszanowania natury - smakuje jeszcze lepiej.
kontakt@goryiziola.pl
600-343-303
Website created in white label responsive website builder WebWave.